Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 1242.

Wielki ból i cierpienie, nie wiemy co dolega Bandziorowi – POMOCY!

Mamy

1739.00 zł

pies
potrzebujemy

1600.00 zł

Darczyńcy: 40

Koniec zbiórki: 24.08.2017

Wczoraj (24.07) odbył się rezonans magnetyczny Bandziora. Bardzo dziękujemy za Waszą mobilizację i błyskawiczną zbiórkę, która pozwoliła nam zrobić to niezwykle kosztowne badanie. Bez Was, Waszego serca i zaufania - nie poradzilibyśmy sobie...

Niestety badanie wykazało, że Banduś ma guza przysadki mózgowej. Paskudztwo rosło od dawna, ale dopiero teraz pojawiły się objawy: niezborność ruchowa, wycie, szczękościsk na zmianę z kłapaniem zębami i ślinotokiem oraz nietrzymanie moczu. Wcześniej Bandzior był leczony na niedoczynność tarczycy i miał poważne problemy z utrzymaniem prawidłowej wagi. Teraz wiemy, że to wina guza... Ale przecież tak wiele psów cierpi dziś na niedoczynność tarczycy. Nikt nie mógł przewidzieć, że ma to związek z podstępnym wrogiem, który rozpanoszył się w głowie psiaka...

Pragniemy podkreślić, że diagnoza została postawiona zaledwie w dwa tygodnie od pojawienia się objawów. To bardzo szybko... Wcześniej trzeba było wykluczyć inne choroby, które mogły dać właśnie takie objawy, czyli padaczkę, zwyrodnienia kręgosłupa czy nawet nowotwór kręgosłupa. Rokowania są złe. Guz może potęgować objawy i doprowadzić nawet do ślepoty. W tym wszystkim dobra wiadomość (o ile o dobrej wiadomości w ogóle można mówić) to to, że nasz Bandziorek nie cierpi. To co widzieliście na filmie, wycie i popiskiwanie jest objawem ucisku guza na struktury w mózgu. Obecnie Banduś otrzymał leki sterydowe na zmniejszenie objawów i leki nasenne, aby się nie męczył i nie denerwował. Zapewniamy Was, że się nie poddamy. Rozpoczynamy serię konsultacji. Pierwsza już w najbliższy poniedziałek u dr Dariusza Jagielskiego z lecznicy Białobrzeska w Warszawie.

Walczymy! I dziękujemy, że jesteście z nami!

***

 

Wczoraj (01.08) niestety musieliśmy pożegnać się z Bandusiem. Konsultacja onkologiczna nie pozostawiła żadnych złudzeń co do tego, że można Go ratować... Stan naszego psiaka pogarszał się z dnia na dzień, napady padaczkowe były coraz częstsze. Bandek wył, a onkolog stwierdził, że to jednak jest z bólu... Określił ten ból jako silną, nieustającą migrenę... Bandek nie miał siły jeść, choć czuł łaknienie, nie mógł pić, choć ewidentnie chciał pić... Nie mógł iść na spacer choć jeszcze tak niedawno biegał po trawie łapiąc żabki.
Odszedł w domu, w ramionach swojej opiekunki Ani. Złamał nam serca, ale już nie cierpi. Biega za Tęczowym Mostem... Śpij kochany...

 

{loadposition kampania182}Bandzior… Bandek… Banduś… Co mu jest? Co go boli? Dlaczego leki nie działają??? Na to pytanie może odpowiedzieć tylko i wyłącznie rezonans, a sprawa jest pilna bo pies BARDZO cierpi. Tu w grę wchodzi ból i bezsilność opiekuna! Razem możemy zmienić ich los…


Bandziora poznaliście w 2015 roku. Jako psa osób bezdomnych, mieszkających na działkach i utrzymujących się ze zbierania puszek. Kiedy psa dopadł nagły paraliż okazało się, że bez pieniędzy nie otrzymają żadnej pomocy… Jedyną osobą, która pochyliła się nad losem tego psa i zrozpaczonych ludzi była Ania. Sama założyła na jego leczenie ile tylko akurat miała i zaczęła szukać pomocy. Tak trafiła do nas.

 

Tę historię możecie przeczytać tutaj: Sparaliżowany, bezdomny ale bardzo kochany… Pomóż nam ratować Bandusia!

Okazało się, że pies miał zator włóknisto – chrzęstny i choć pomoc nadeszła późno udało się postawić Bandusia na łapki. Ale chyba najbardziej wzruszające było to, co nastąpiło, kiedy pies wyzdrowiał… Opiekunowie usłyszeli od lekarza, że pies jest delikatny i narażony na dalsze tak niebezpieczne incydenty… I wiecie co? Dla dobra swojego psa, z miłości, oddali go Ani, która im tak bardzo pomogła. Nie, nie porzucili Bandziora. Dosyć często wpadają w odwiedziny i utrzymują kontakt z psem i jego nową opiekunką.

Przez dwa lata było naprawdę dobrze… Pies był szczęśliwy i zaopiekowany, Mieszkał z Anią, Prillą (również amstaffką adoptowaną ze schroniska) i naszą, zaginął Domową, wziętą na „tymczas” sunią… Tydzień temu u Bandziora pojawiło się niepokojące kłapanie zębami oraz ślinotok. Lekarz podejrzewał pierwsze objawy padaczki… wdrożył lek gabapentynę. Niestety po podaniu pierwszej tabletki… Bandek stracił przytomność. Wyszedł z tego, ale pojawiło się splątanie (lapy psa się plączą) oraz wycie… W tej sytuacji zaczęto podejrzewać ból z kręgosłupa – ale z jakiego powodu? RTG nic nie wykazało. Konsultacja z neurologiem i ortopedą też nie… Wdrożono tramal. Nic. Pies leży i wyje, choć dawka tramalu powinna znieczulić słonia! Może to guz mózgu? Bandek dostał silny lek o działaniu psychotropowym – przeciwdrkawkowym, i znowu pudło… nic nie zadziało. Pies jak płakał, tak płacze.

 

W tej sytuacji jedynym badaniem jakie można przeprowadzić i które może dać jakiekolwiek odpowiedzi – jest rezonans magnetyczny… Będzie zrobiony dziś o 23.00 Nie ma czasu do stracenia. Zaplanowane są dwa odcinki – najpierw kręgosłup – 1300 zł. Jeśli rezonans nie da odpowiedzi, wtedy trzeba będzie zrobić rezonans głowy – trzeba będzie dopłacić 300 zł. Razem 1600 zł…

Zobacz opis lekarski Bandusia >>TUTAJ<<

Błagamy o pomoc! Ratujmy życie Bandziora!!! Bez Was sobie nie poradzimy!!! Baduś sobie nie poradzi… Sprawmy aby nie cierpiał, bo ból jest najgorszy…

Darczyńcy

  • wtorek
    25 lipca
    Radomir R. wpłacił/a 34 zł
  • poniedziałek
    24 lipca
    agata wpłacił/a 30 zł
  • poniedziałek
    24 lipca
    Malgorzata wpłacił/a 200 zł
  • poniedziałek
    24 lipca
    Agnieszka wpłacił/a 10 zł
  • poniedziałek
    24 lipca
    Magdalena wpłacił/a 20 zł
Brak Raportu
Mamy

1739.00 zł

potrzebujemy

1600.00 zł

Darczyńcy: 40

Koniec zbiórki: 24.08.2017

Pomagaj regularnie - to proste!

  • img

    Ustaw płatności cykliczne

    Nawet niewielka kwota wpłacana regularnie bardzo nam pomoże.

  • strzałka
  • img
    logo

    Podepnij kartę kredytową lub konto PayPal

  • strzałka
  • img

    Udostępniaj

    Zachęcaj innych do działania!

[{"amount":"854000.95"}] [{"count":"521"}]

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.