Mulinek zachorował nagle. Był zupełnie zdrowym kotem, mógł jeść wszystko, czuł się dobrze. Niestety, nagle zaczęły męczyć go wymioty, często podbarwione krwią. Kocurek trafił do szpitala. Po ponad miesięcznym pobycie, wykonaniu serii badań, usg, krwi, rtg lekarze orzekli, że kocurek choruje na przewlekła chorobę zwaną w skrócie IBD- nieswoiste zapalenie jelit.
Mulinek choruje na nieswoiste zapalenie jelit. Choroba czasami "daje w kość", cechuje się bardzo dużymi problemami z trawieniem, częstymi wymiotami. Zwierzak musi być na ścisłej diecie.
.
Mulinek miewa nawroty choroby. Nagle zaczyna wymiotować. Musi się wtedy pojawić w przychodni. Ma zakładany wenflon i dostaje dożylne kroplówki aby się za bardzo nie osłabił. Mulinek jest przesympatycznym kotem, zabawowym i kochającym ludzi. Choroba utrudnia mu życie, ale staramy się o niego dbać poprzez odpowiednia dietę, podawanie suplementów oraz częste wizyty kontrolne w lecznicy. Dla kota z jego chorobą bardzo ważne jest kontrolne usg, ponieważ choroba ta predysponuje do pojawienia się chłoniaka. Kochani, bardzo potrzebna jest Wasza poMOC i wspracie! Prosimy, dorzućcie grosz do skarbonki Mulinka.
Aktualizacja 07.03.2017
Mamy dość dobre wieści. :) Objawy IBD na szczęście ustąpiły. Kocurek jest jednak cały czas na diecie (a taka dieta do najtańszych niestety nie należy...) Mulinek jest teraz bardziej łakomy i ostatnio udało mu się nawet trochę przytyć. Kochani, kto dorzuci się do zbiórki tego uroczego, małego głodomora? :)
AKTUALIZACJA 01.06.2017
Mulinek czuje sie lepiej ale nadal wymaga suplementacji, podawania dobrej jakosci karmy i kontroli u lekarza. Dlatego nadal bardzo potrzebne jest Wasze wsparcie! Uda nam się zebrać całą kwotę? Jesteśmy w połowie drogi! Pomożecie? Musi się udać! Kochani, Mulinek bardzo na Was liczy! Każda złotówka ma ogromne znaczenie.