Darczyńcy: 8
Koniec zbiórki: 30.12.2022
2022-12-30 15:51:00
Martyna- wolontariuszka Vivy o wielkim sercu dla zwierząt- adoptowała Lilę w kwietniu 2016 roku. Pół roku wcześniej kotka została uratowana z mazowieckiej wsi jako ok. roczne, bardzo chore biedactwo. Wyjątkowo ciężko przeszła caliciwirozę, ledwo udało się ją uratować. Mimo że do adopcji została wydana teoretycznie zdrowa, Martyna dostała informację, że „kotka może wykazywać oznaki przewlekłego zapalenia górnych dróg oddechowych”. I niestety – te powikłania trwają do dzisiaj. Od 6 lat Lila jest pod stałą opieką weterynarzy z przychodni Vet-Point, a segregator z jej dokumentacją medyczną jest grubszy niż niejednego ludzkiego pacjenta. W roku 2018 wykonano tomografię komputerową głowy oraz rinoskopię, z których wynikło, że koteczka ma tak zniszczone małżowiny nosowe, że najprawdopodobniej będzie mieć katar do końca życia.
Raz jest lepiej, raz gorzej – czasem kilka miesięcy kicia oddycha po prostu jak Darth Vader, ale raz na kilka miesięcy wraca jej katar, kichanie i wypływ z oczu. Poza tymi problemami Lila cierpi na nawracające zmiany skórne (w niektórych miejscach na ciele ma przełysienia, bo futerko nie zawsze odrasta) oraz zapalenia pęcherza. Na stałe bierze leki na poprawę odporności – mimo że jest kotkiem niewychodzącym, przechodziła już między innymi gronkowca, toksoplazmozę i giardiozę...
W październiku 2021 nastąpiło duże pogorszenie oddychania; po zrobieniu wymazu okazało się, że tym razem w nosie wykryto pałeczkę ropy błękitnej. Jednocześnie powróciło łysienie i łuszczenie się skóry na łapce oraz zapalenie pęcherza – na leczenie Lilki Martyna w okresie październik-grudzień wydała prawie 2 tysiące złotych...
Po przeczytaniu opisu medycznego Lili można pomyśleć, że jest to biedny, chory, smutny, leżący kotek. Nic bardziej mylnego! Lilka to bardzo żywiołowa, ciekawska i wesoła koteczka, która uwielbia zabawę wędką z piórkami i jest wielkim przytulaskiem. Od początku adopcji mieszka ze swoją towarzyszką Herą (również adoptowaną, tylko kilka miesięcy wcześniej) – kotki kochają się jak prawdziwe siostry; śpią razem, myją się i jedzą z jednej miski. Co ciekawe, Hera jest prawie zupełnie zdrowa (poza epizodycznymi przypadkami zapalenia pęcherza), mimo że dziewczyny potężnie wymieniają płyny ustrojowe. Przez lata Lila przywykła do wizyt u weterynarza, które absolutnie jej nie stresują – zawsze zwiedza, wspina się na meble i siada lekarzom na kolanach Osoba wykonująca jedno z badań EKG powiedziała, że nigdy w swoim życiu nie widziała jeszcze tak zrelaksowanego kota w gabinecie!
Lila kocha absolutnie każdego – w domu każdy gość musi się z nią zawsze przywitać, bo kicia nie spocznie, dopóki nie zostanie pogłaskana. Chodzi przy nodze jak pies i zawsze towarzyszy we wszystkich domowych czynnościach, od sprzątania, przez gotowanie, po prace remontowe. Aż trudno uwierzyć, że tak ciężko chory kot ma taką wolę życia!
Darczyńcy: 8
Koniec zbiórki: 30.12.2022
Nawet niewielka kwota wpłacana regularnie bardzo nam pomoże.
Podepnij kartę kredytową lub konto PayPal
Zachęcaj innych do działania!
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart