Kulawy Seba z problemami behawioralnymi chce dalej mieszkać w hotelu – błaga o wsparcie!

Kulawy Seba trafił do schroniska z ulicy. Przeszedł kwarantannę i trafił do boksu ogólnego z 3 zdrowymi, sprawnymi psami. W jakimkolwiek starciu nie miałby szans... Dlatego zawsze był trochę z boku, wycofany, unikający kontaktu.Szukaliśmy mu domu i udało się! Przyjechała po niego rodzina znad morza. Jednak adopcja nie wyszła, Sebuś nie dogadał się z sunią rezydentką, a my stanęliśmy przed trudną decyzją, czy Seba ma trafić z powrotem do schroniska czy damy mu szansę w hotelu, poobserwujemy go i znajdziemy inny dom. Wylądował w hotelu, pomimo tragicznego braku środków na niego...

Myśleliśmy, że pobędzie tam tylko przez chwilę, ale niestety jest tam do tej pory, zwłaszcza, że na jaw wyszły jego problemy behawioralne. Nie znamy jego historii, ale życie nauczyło go, że atak jest czasami najlepszą metodą obrony zarówno przed ludźmi jak i psami. Wiemy, że przed Sebciem jeszcze sporo praca, a na końcu może czeka na niego kochający dom…

Na początku wspierała go garstka osób, ponieważ musieliśmy go szybko zabierać i nie było czasu na zbieranie deklaracji. Dlatego narobił nam strasznych długów, groziło mu już schronisko, ale otrzymał ogromne wsparcie od zwierzolubów i w końcu zbierał prawie w całości na hotel. Nie udało nam się jednak zebrać pieniędzy na pokrycie długów i urosły do 1000 zł. Dla nas to ogromna kwota, to trzy miesiące w hotelu jednego psiaka, a mamy ich pod opieką 20 plus co jakiś czas miot szczeniaków ze schroniska, często bardzo chorych.

Prosimy pomóżcie nam zebrać na pobyt Sebka w hotelu, żeby mógł w spokoju poczekać na odpowiedni dom. Przepełnione schronisko dla kulawego psa to koszmar, a on od jakiegoś czasu ma spokój do którego się już przyzwyczaił.

Bez Was nie będzie mógł się nim cieszyć…

NASZ CEL: 1000 zł