Darczyńcy: 32
Koniec zbiórki: 03.10.2015
2015-10-03 00:00:00
Poker choruje od ponad pół roku. wtedy zaczęły pojawiać się u niego dziwne zmiany skórne na łapach. Wizyta u specjalisty dała podejrzenie alergii kontaktowej. Z ran sączył się płyn, były zaczerwienione- zastosowano sterydy i antybiotyki. Rany zagoiły się, ale wyłysienia skórne postępowały dalej obejmując brzuch, tylne łapy i ogon…
Poker trafił do rodziny Pani Roksany 12 lat temu. Nie posiada rodowodu jest jedynie psem w typie rasy, Ze swoją rodziną są na dobre i złe. Mimo iż rodzina Pani Roksany nie jest zamożna zawsze starali się, żeby Pokerowi niczego nie brakowało. Od ponad 3 lat Poker zmaga się z licznymi problemami zdrowotnymi. Czasem był diagnozowany prawidłowo, czasem niestety nie… Miał alergię skórną, zapalenie gruczołów okołoodbytowych, problemy z uszami i wiele innych dolegliwości.
Od ponad pół roku zaczęły pojawiać się u niego dziwne zmiany skórne na łapach. Wizyta u specjalisty dała podejrzenie alergii kontaktowej. Z ran sączył się płyn, były zaczerwienione- zastosowano sterydy i antybiotyki. Rany zagoiły się, ale wyłysienia skórne postępowały dalej obejmując brzuch, tylne łapy i ogon…
Następne wizyty i znów diagnoza, że to alergia pokarmowa, nie określono jednak na co. Wdrożono leczenie antybiotykiem, które niestety nie przyniosło efektu. Zalecono kąpiele w chlorcheksydynie, które również nie pomogły. Pies zaczął dodatkowo chudnąć i być bardziej osowiały. Kolejna wizyta przyniosła badanie zeskrobiny skórnej, ponieważ podejrzewano świerzb drążący. Pomimo tak zaawansowanej choroby w badaniu nie zaobserwowano tego pasożyta. Mimo to zdecydował, że ewentualnie można podać advocate lub stronghold z imperwektyną. Okazało się jednak, że jedyny lek na świerzb w 50% przypadków zabija owczarki collie. Dzieje się tak z powodu mutacji genu (który collie może mieć, ale nie musi) lek ten przechodzi przez barierę krew-mózg i powoduje uszkodzenie neurologiczne. Pani Roksana otrzymała lek i sama miała zdecydować czy podać go Pokerowi czy nie. Jak sama mówi- nie zdecydowała się zaryzykować życia swojego psa...
Niestety stan Pokera dalej się pogarsza, psiak chudnie, nie je, a zmiany obejmują uszy, pysk i grzbiet. Przez rany trudno mu jest wstawać.Aby mu pomóc potrzebna jest szeroko zakrojona diagnostyka, zrobienie badań genetycznych- które określą czy pies jest nosicielem mutacji czy nie. Konsultacja z lekarzem weterynarii fundacji zajmującej się owczarkami collie podsunęła nowy trop: być może Poker ma toczeń układowy. Aby to sprawdzić należy wykonać szereg badań hematologicznych.
Dotychczasowe leczenie pochłonęło wszystkie oszczędności studenckie Pani Roksany, utrzymującej się z alimentów. Dodatkowo oprócz Pokera Pani Roksana i jej mama mają pod swoją opieką 10-letniego psiaka oraz 6 kotów- w tym jednego po wypadku samochodowym, ze złamanym kręgosłupem, którego ledwo udało się uratować. Dlatego w imieniu Pani Roksany prosimy Was o pomoc w opłaceniu kosztów diagnostyki Pokera, aby można było wprowadzić konkretne leczenie, a nie tylko objawowe.
PROSIMY- RATUJCIE Z NAMI MIŁOŚĆ!
Aktualizacja 23.10.2015
Kochani, niestety nie mamy dobrych wiadomości.Poker miał przeprowadzone badania gentyczne, które potwierdziły najgorsze przypuszczenia- pies jest nosicielem mutacji MDR1, w takim wypadku nie wiadomo, czy uda się go wyleczyć czy tylko zmniejszyć objawy.
W dalszym ciągu zbieramy środki by pomóc Pokerowiw takim stopniu, w jakim tylko bedzie to możliwe. Decyzje co do dalszego sposobu leczenia jeszcze nie zapadły. Bardzo prosimy o wsparcie dla Pokera i jego właścicielki- to dla nich trudny moment...
Trzymamy kciuki za Pokera!
Aktualizacja 09.09.2015
Kochani, ruszyła kompleksowa diagnostyka Pokera. Zrobiono badanie z zeskrobiny skórnej- znaleziono pasożyty, pobrano krew do podstawowych badań. Jeśli będzie taka konieczność zostaną przeprowadzone dokładniejsze badania, ale musimy poczekać na wyniki. Jakby tego było mało, pojawiły się problemy ze stawami, więc Poker dostał tabletki przeciwbólowe. Na zmiany skórne został włączony antybiotyk. Rodzaj dalszego leczenia uzależniony jest od wyników badań. Cały czas dążymy do dokładnego określenia przyczyn problemów Pokera.
To jednak nie koniec złych wiadomości- psiak ma guza na skórze wielkości orzecha, wcześniej weterynarze mówili, że to kaszak, którego lepiej nie ruszać ze względu na wiek psa. Jednak teraz weterynarz stwierdził, że to coś poważniejszego i trzeba będzie się tym zająć, nie wiadomo jednak czy wiek psa na to pozwoli… Poker będzie musiał też przejść na specjalistyczną karmę, ale by dobrze ją dobrać również trzeba poczekać na wyniki badań. Jak sami widzicie koszty rosną, a środków mamy wciąż za mało...
Kochani, PROSIMY WAS BARDZO O POMOC!!!
***
Aktualizacja 12.11.2015
Właśnie opłaciliśmy kolejne faktury za leczenie Pokera. Dziękujemy za Waszą pomoc!
****
Aktualizacja 07.12.2015
Prosimy!!! Pomóżcie!!! Nastapiło gwałtowne pogorszeni stanu zdrowia Pokera.
Poniżej wklejamy list od Pani Roksany:
Pierwszego grudnia jak co rano mama robiła cos na podwórku i pies jak zwykle z nią chodził, bawił się. Minęło kilka godzin i zaczął wymiotować żółcią. Przestał jeść. Szybko do weterynarza. Okazało się ma gorączkę, antybiotyk, badania krwi. Na następny dzień wyniki były fatalne kilkakrotnie przekroczona norma mocznika i kreatyniny. Wymioty nie ustawały. Kroplówki i leki nie dały poprawy. Diagnoza-mocznica i niewydolność nerek. Żeby to potwierdzić wzięłam psa do Krakowa do veta. Kolejne badania i zero poprawy. Pies od piątku jest na płukaniu kroplówkami w szpitalu pod opieka 24 h. Odwiedzam go codziennie. Krótki spacer, ale wie ze jestem przy nim i czekam na niego, zęby się nie poddawał. Bo zawsze jak mnie nie było w domu długo to przestawał jeść. Dziś kontrolne badania i zobaczymy czy cos wyszło. Ale pies nie je i to jest największy problem. To spadło na nas jak grom z jasnego nieba, bez przyczyny bez objawów. We wrześniu wyniki krwi były bardzo dobre. Nie jestem gotowa żeby się z nim rozstać. Nie podejmę takiej trudnej decyzji bo chyba bym musiała odejść razem z nim. W domu wszyscy są załamani. Nie wiem co robić. Gdzie jechać i jak działać. A czas ucieka. Pies już tydzień nic nie jadł.
Bardzo prosimy o pomoc!!! Pomóżcie nam ratować Pokera!
****
Aktualizacja 10.12.2015
Z ogromną przykrością zawiadamiamy, że minionej nocy Poker odszedł za Tęczowy Most. Psiaka pokonała mocznica. Nerki odmówiły pracy. Poker był w tak złym stanie, że lekarze odradzili przewiezienie Go z Krakowa do Warszawy na badania.
Poker bardzo cierpiał. Pani Roksana musiała podjąć najsmutniejszą z decyzji i pożegnać swojego Przyjaciela.
Jest nam bardzo przykro. Żegnamy Cię Pokerku. Biegaj szczęśliwy za Tęczowym Mostem.
Dziękujemy, że byliście z nami i pomagaliście ratować Pokera. Dzięki Wam miał chociaż szansę...
Zobacz faktury:
Darczyńcy: 32
Koniec zbiórki: 03.10.2015
Nawet niewielka kwota wpłacana regularnie bardzo nam pomoże.
Podepnij kartę kredytową lub konto PayPal
Zachęcaj innych do działania!
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart